Art & Photography

Bio

EN

mattosika

Maciej Osika urodził się w 1983 roku we Wrocławiu. Ukończył Wydział Architektury Wnętrz i Wzornictwa Przemysłowego na Akademii Sztuk Pięknych w rodzinnym miecie. Fotografią zajmuje się od 1996. Prezentował swoje prace na wielu wystawach w Polsce i za granicą.

tekst: Krzysztof Jurecki

Nie ulega najmniejszych wątpliwości, że Maciej Osika jest młodym zdolnym artystą. Mało tego – jego prace trafiły do prestiżowych kolekcji prywatnych (Grażyny Kulczyk) i państwowych (dolnośląskiej Zachęty).

Na czym opiera swój styl fotografowania? Na maskowaniu swej osobowości, igraniu z przebieraniem, poszukiwaniu swego nowego „ja”. Odwołuje się także do estetyki magazynów mody i do stereotypu kobiecego piękna, lansowanego przez kulturę masową. Nie walczy, lecz wpasowuje się w istniejący system, w obrębie którego szuka własnego idiomu egzystencjalnego.

Można by mieć wątpliwości co do jego wyidealizowanych kobiecych czy też androginicznych autoportretów, które poddane obróbce komputowej są symulacją, nie zaś rzeczywistością, gdyby nie trzy zdjęcia przedstawiające „obnażonego demona”, który niszczy ten lukrowany wizerunek. To dobrze, że stać go na kwestionowanie banalnego/sztucznego mirażu piękna. Zdjęcia Osiki należą do najważniejszych, bo udanych przykładów obrazu cyfrowego w Polsce. W ciekawy sposób kreuje sztuczne światy w zakresie fotografii czarno-białej i kolorowej.

Jestem bardzo ciekawy, jak długo potrafi wytrwać w tworzeniu różnych stanów swej osobowości, jak długo mamił będzie odbiorców mylnymi tropami? Właśnie od tego zależeć będzie w dużej mierze miejsce dla jego manierycznych fotografii w jej najnowszej historii.

Osika skupia się przede wszystkim na swej twarzy, ale nie unika też wyobrażeń całopostaciowych kobiet w długich sukniach czy kroczącego Chrystusa. Umiejętnie porusza się po śliskich schodach historii sztuki. Wszedł na bardzo wyboistą drogę, wyznaczoną osiągnięciami największych artystów, takich jak Henri de Toulouse-Lautrec, Marcel Duchamp czy Witkacy.

To, jak długo w tym wyborze drogi artystycznej przetrwa Maciej Osika, zależeć będzie przede wszystkim od jego potencjału twórczego i wiary w swą moc twórczą.